BAJKA NR 1
„MAMO, CO BY BYŁO, JAK BY PIENIĄDZE ROSŁY NA DRZEWACH?”
Pewnego dnia Jasiu rozmyślał po co tak właściwie są pieniądze i co by było gdyby rosły na drzewach. Wieczorem poszedł do mamy i zadał jej pytanie:
– Mamo, co by było, jak by pieniądze rosły na drzewach?
Mama zaskoczona kompletnie nie wiedziała co odpowiedzieć Jasiowi i kazała mu iść spać, ponieważ było już późno. Jasiu zasnął gdy nagle przyszła do niego nieznajoma wróżka i zabrała go do nieznajomej krainy. W owej krainie pieniądze były wszędzie – leżały na ziemi, w kałużach, były kompletnie nieszanowane przez ludzi. Jasiu zapytał dlaczego? Wtedy wróżka zaprowadziła go w pewne miejsce. Jasiu zobaczył sad, w którym pieniądze rosną na drzewach. Przez to również było widać, jak ludzie siebie nawzajem traktują. Dopiero wtedy Jasiu uświadomił sobie, że gdyby pieniądze rosły na drzewach to ludzie stracili by do siebie szacunek oraz świat nie miał by kompletnie sensu, ponieważ każdy by mógł wszystko mieć, co tylko by chciał.
BAJKA NR 2
„PRZYGODY KUBY PIENIĄŻKA I ŻYRAFY LOKATKI”
Za górami, za lasami żył sobie miś Kubuś. Kubuś od zawsze nazywany był Pieniążkiem, ponieważ słynął z tego, że odkładał grosik do grosika. Po pewnym czasie, gdy uzbierał spora sumkę pieniędzy, postanowił wybrać się do IKEI, aby urządzić swoją wymarzoną kuchnię, ponieważ lubił gotować i jeść. Gdy wracał z pracy z myślą o swojej pełnej skarbonce zauważył, że przez jego okno ucieka Królik z jego oszczędnościami i biegnie przez pole. Kubuś wbiegł do domu i zabrał wiatrówkę. Pobiegł za złodziejem, ale niestety jego duży brzuszek nie podołał w maratonie. Sprawił, że miś się przewrócił. Wtedy żyrafka Lokatka wyjrzała zza drzewa i podbiegła do misa. Pocieszyła Pieniążka i zapewniła, że wszystko będzie dobrze.
Następnego dnia gdy żyrafla Lokatka wróciła do pracy przyjęła Królika, który trzymał całą skarbonkę pieniędzy. Chciał ją zostawić na lokatę, ale żyrafka była taka mądra, że skojarzyła fakty z wczorajszego dnia i nie przyjęła pieniędzy. Oskarżyła Królika o kradzież, zabrała mu pieniądze i poinformowała misia o dobrej wiadomości i kazała mu przyjść do banku. Pieniążek szybko przybiegł do banku i otrzymał od żyrafki swoją skarbonkę. Lokatka dała mu lekcję pouczenia i doradziła, że lepiej trzymać pieniądze na lokacie niż w „domowej skarpecie”. Królik trafił do więzienia a miś zaoszczędził i zyskał więcej pieniędzy niż miał. Dzięki temu urządził jeszcze lepszą kuchnię.
BAJKA NR 3
„PRZYGODY GROSIKA - BANKNOTY, BANKI I OSZCZĘDZANIE”
Za bankami, lokatami żył sobie Grosik z problemami.
Grosik czuł się bezwartościowym pieniądzem z wieloma kompleksami, odrzuconym i zapomnianym przez własnych rodziców. Zapragnął więc zmiany w swoim życiu.
Niestety jego rodzice zobaczyli w nim brak perspektyw i postanowili oddać go do banku.
Kiedy grosik przebywał na lokacie jego oprocentowanie z roku na rok wzrastało i stał się szanowanym banknotem.
Po latach, gdy rodzice odwiedzili go w banku zdziwili się rozwojem swego syna.
Pieniądz robi pieniądz!
BAJKA NR 4
„MAMO, CO BY BYŁO, JAK BY PIENIĄDZE ROSŁY NA DRZEWACH?”
Pewnego dnia mała Asia zapytała swojej mamy co by było gdyby pieniądze rosłyna drzewach. Mama zapytała:
– Skąd przyszło Ci do głowy takie pytanie?
Na to Asia:
– Miałam dzisiaj sen. Śniło mi się, że pieniądze rosły na drzewach, każdy miał co chciał i każdy był tam szczęśliwy i uśmiechnięty. Dlatego zastanawiam się dlaczego nie może tak być w realnym świecie.
Mama parskła śmiechem i zaczęła tłumaczyć córce, że gdyby pieniądze były tak łatwo dostępne, to nie byłoby sensu nauki, pracy i żadnych innych wysiłków. Ludzie nie znaliby wartości pieniądza. Wtedy Asia zrozumiała, że pieniądze nie przychodzą tak łatwo i trzeba wiele trudu, aby je docenić.
BAJKA NR 5
„PRZYGODY GROSIKA - BANKNOTY, BANKI I OSZCZĘDZANIE”
Cześć. Jestem Grosik Lucjan
Na pewno widziałeś mnie kiedyś na chodniku, pod ławką czy na podłodze w sklepie. Jestem maluitki i nikt mnie nie widzi. Przynajmniej tak czuję. Ja tak jak i inne monety i banknoty jestem potrzebny w życiu każdego człowieka. Dzięki mnie ludzie mogą pozwolić sobie na zakupy i różne przyjemności. Ludzie nie chcą się po mnie schylić.
Morał z tego taki, że każdy pieniądz trzeba równo traktować.
Pamiętaj „Grosz do grosza i będzie kokosza”.
BAJKA NR 6
„MAMO, CO BY BYŁO, JAK BY PIENIĄDZE ROSŁY NA DRZEWACH?”
Pewnego słonecznego dnia Jasiu był w szkole. Na lekcji polskiego pani przeczytała dzieciom bajkę, która bardzo zaintrygowała Jasia. Opowiadała ona o rolniku, który stwierdził, że jak zboże może rosnąć, to pieniądze też. Myślał nad tym, czy jak zakopie pieniądze, to wyrośnie mu wielkie drzewo z banknotami na gałęziach. Jasiu stwierdził, że zakopie swoje kieszonkowe w ogródku przed domem i mama z tatą nie będą musieli pracować. Niecierpliwie czekał do ostatniego dzwonka w szkole. Szybko pobiegł do domu i opowiedział mamie o bajce oraz o swoim planie. Jednak mama nie zareagowała tak jak oczekiwał – była zniesmaczona i delikatnie roześmiana. Jasiu był zawiedziony. Mama zaczęła mu tłumaczyć, że pieniądze można zdobyć tylko i wyłącznie poprzez ciężką pracę człowieka i niestety nic mu nie wyrośnie z zasadzonych pieniędzy. Jasiu smutny wrócił do pokoju, lecz bajka nie dawała mu spokoju. Gdy z rana wszyscy szykowali się do pracy, Jasiu czekał jak wszyscy wyjdą z domu, by móc realizować swój plan. Nareszcie został sam, przebrał się, zabrał swoje oszczędności i zakopał w ogródku. Chodził podlewać swoje drzewko o regularnych porach, lecz nie było efektu. Odczekał dobre trzy miesiące. Az pewnego dnia Jasiu poszedł do mamy i powiedział:
– Mamo, już rozumiem. Nic nie rośnie na drzewach ani nie spada z nieba.
Mama zdziwiona zaczęła wypytywać Jasia co się stało, lecz wiedziała, ze jej synek w końcu zrozumiał, że w życiu nie ma tak łatwo, że życie jest bolesne i tylko ciężką pracą można coś osiągnąć.